Od jakiegoś czasu na naszym firmowym wallu (w wersji off-line) króluje Articulate. Jak się domyślacie po zdjęciu fragmentu tablicy – nie koniecznie są to opinie pochlebne.

Znamy się na robieniu szkoleń jak nie wiem co. Tworzymy projekty wymagające, atrakcyjne, wyjątkowe w formie przekazu i zaawansowaniu technologicznym. W swojej codziennej pracy wykorzystujemy kilka podstawowych narzędzi – w tym wspomniany już Articulate Storyline 2. Jest to prawdopodobnie najbardziej popularny edytor szkoleń w naszym kraju. W Internecie znajdziecie sporo recenzji tego softu. Mimo to chcielibyśmy przedstawić kilka wad i zalet, na jakie zwróciliśmy uwagę w ostatnim czasie oraz zastanowić się, co wpływa na tak dużą popularność tego oprogramowania.

Zaczniemy od…zalet. Złośliwi powiedzą, że zaczynamy od nich, bo będzie krócej. Na szczęście nie jesteśmy złośliwi 🙂 Bierzemy je na tapetę, ponieważ to one decydują o popularności oprogramowania. Jaka jest zatem największa zaleta Articulate’a?

ZALETY

  1. Prostota obsługi – wiele osób (i firm) wybrało ten program z powodu prostej obsługi oraz działania bardzo zbliżonego do znanego wszystkim Power Pointa. Niewiele funkcji, oraz nieprzytłaczanie dziesiątką zakładek i możliwości sprawiają, że Articulate jest zachęcający i sprawia wrażenie łatwego w obsłudze. Faktycznie wystarczy tylko kilka minut i tutoriali, aby zacząć składać proste ekrany.
  2. Skalowalność i HTML – to funkcja, która skusiła wielu. Możliwość tworzenia szkoleń bezpośrednio na telefony czy tablety, lub budowanie skalowanych ekranów na różne urządzenia jednocześnie jest ogromną zaletą. Sami często wykorzystujemy tę funkcjonalność i tworzymy szkolenia przeznaczone stricte na smartfony.
  3. Biblioteka gotowych obiektów – mimo że nie są to grafiki najwyższej jakości, to zdecydowanie pozwolą na tworzenie prostych ekranów i wspieranie słowa obrazem. Jeśli na pokładzie nie ma grafika dobrze mieć przynajmniej taką bibliotekę.
  4. Timeline – doskonale sprawdza się przy produkcji mniej skomplikowanych szkoleń. Z jego pomocą możemy w prosty sposób manipulować pojawianiem się i znikaniem poszczególnych elementów. Sytuacja ma się nieco gorzej, gdy na ekranie znajduje się wiele komponentów (sprawne ich zarządzanie jest możliwe tylko po odpowiednim pogrupowaniu). Na ogół jednak timeline ułatwia i przyśpiesza produkcję, pozwalając na szybkie wprowadzanie zmian.
  5. Slidemaster – dzięki tej funkcji można tworzyć różne layouty w jednym szkoleniu, co może być przydatne przy niektórych projektach.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego na naszej tablicy sytuacja maluje się zupełnie inaczej? Przyczyn jest kilka. Czy pamiętacie jakąś fajną konferencję z dobrymi wystąpieniami, ale z ciasną, duszną salą, bez okien i z kawą, przy piciu której zastanawialiście się czy to aby nie herbata? Niestety po takim wydarzeniu pamięta się w większości te złe elementy. Dobre wrażenie bardzo łatwo zepsuć lub przysłonić. Jakie więc wady czy niedociągnięcia Articulate’a przysłaniają to, co w nim dobre?

Wady

  1. Program bardzo źle działa z przeglądarką Mozilla Firefox. Wsparcie twórców programu w tym zakresie jest równie słabe. Szukając rozwiązania problemu, najczęściej napotkacie na poradę: „To nie nasz program jest słaby, to Wasze przeglądarki mają problem, przestańcie używać FF”. Na Firefoxie nie działają np. slidery, które są ciekawym sposobem na przedstawienie serii zdjęć czy grafik.
  2. Wiele trudności sprawia źle działający podgląd szkolenia. Niestety to, co składamy w programie nijak ma się do ostatecznego działania i wyglądu szkolenia. To, co działa w podglądzie często nie działa po publikacji, albo na odwrót. Z niewiadomych przyczyn zmienia się również położenie niektórych elementów oraz rozmiar rzeczy wrzucanych w stany. Wniosek: cały czas trzeba publikować, co zabiera dużo czasu i niezwykle utrudnia pracę. Dla profesjonalnego twórcy szkoleń może to być niezwykle uciążliwe.
  3. Program zawiesza się.  To duży problem. Program nie jest stabilny. Nawet przy cofaniu akcji (ctrl+z) Articulate odmawia posłuszeństwa. Kilkanaście razy odnotowaliśmy ten problem także w trakcie publikacji Scorma przez co nie zyskuje on wielu zwolenników.
  4. Mało czytelny pasek boczny, który pokazuje triggery. Dla rozbudowanych ekranów, posiadających wiele akcji program po prostu przestaje być funkcjonalny. W zaawansowanych ekranach, z wieloma akcjami, przy braku możliwości ich grupowania i długimi opisami praca staje się bardzo trudna. Stworzenie skomplikowanego technicznie ekranu jest w Articulate o wiele trudniejsze niż w innych edytorach.
  5. Brak możliwości dodawania triggerów i animacji w stanach obiektów. Można to obejść ale naszym zdaniem powinien to być standard.
  6. Brak mechanizmu numerowania slajdów. Aby zrobić numerację trzeba zrobić ją ręcznie co dokłada kolejne minuty i zwiększa frustrację.
  7. Nie można zarządzać kolejnością nakładania się na siebie warstw. Chcąc pokazać warstwę w późniejszym czasie, nie możemy wymusić aby pokazała się poniżej poprzedniej (z-indeks). Problem ten zauważy na pewno zaawansowany twórca szkoleń.

Patrząc na edytor szkoleń Articulate Storyline 2 oczami profesjonalnego twórcy szkoleń nie zobaczymy zbyt wiele. Obraz przysłaniają łzy napływające do oczu przy próbie stworzenia czegoś więcej niż podrasowanej prezentacji. Natomiast patrząc na program oczami osoby, która chce złożyć proste szkolenie i opublikować je do SCORMa, zobaczymy fajny, możliwy do opanowania w przeciągu 10 minut program.

Wiele z wad oraz błędów, które opisaliśmy można obejść lub poradzić sobie z nimi w inny sposób – w końcu Polak potrafi:). Wolelibyśmy jednak, aby logika programu była większa i nie wymuszała „kombinowania”, a ułatwiała tworzenie.

W WeLearning zawsze oferujemy produkty niezwykłe, ciekawe, angażujące i skuteczne. Potrafimy tworzyć je także w Articulate, stawiając czoło wszelkim przeciwnościom losu. Dobrze jednak, że mamy tablicę, na której można „wykrzyczeć” wszystkie niedociągnięcia, aby móc później w spokoju tworzyć najlepszy e-learning 🙂