Branża e-learningu stopniowo wzrasta. Nowe firmy wdrażają e-learning, te, które już go mają szukają lepszych, bardziej skutecznych rozwiązań. Daje to nowe możliwości, ale stawia też wysoko poprzeczkę dla osób tworzących e-learning. W wielu rozmowach i na spotkaniach biznesowych spotykamy się z pytaniem: w czym Państwo tworzą szkolenia? Odpowiedź nie może być jednoznaczna i artykuł ten wyjaśnia dlaczego. Pewnie Ty również zastanawiasz się co wybrać? Który edytor będzie dla Ciebie najlepszy? W którym stworzysz najlepsze szkolenie, zrobisz najciekawsze interakcje lub animacje?
Jeśli chcesz doskoczyć do tej poprzeczki to zacznij od drugiej strony.
Chcemy Ci powiedzieć, że to jaki edytor wybierzesz z naszego punktu widzenia nie ma większego znaczenia. Dlaczego? Ponieważ różnica między tymi najbardziej popularnymi jest naszym zdaniem niewielka. Kiedy staraliśmy się zrobić listę wad i zalet poszczególnych edytorów, bilans każdego z nich był podobny do bilansu innych. Jedne pozwalają na większą swobodę, mają więcej możliwości dodawania zewnętrznych komponentów, ale są droższe i trudniejsze w obsłudze. Inne są proste, intuicyjne ale mają swoje ograniczenia, które doświadczony twórca potrafi łatwo obejść. Dlatego też nasi twórcy szkoleń muszą potrafić stworzyć jedno szkolenie w min. trzech edytorach. Dzięki temu możemy zaproponować wszechstronne rozwiązania, dopasować edytor do tego, który posiada klient lub zwyczajnie wybrać ten, który najlepiej pasuje do danego zadania.
Analizując temat edytorów doszliśmy do jednego wniosku. Spór między fanami różnych edytorów o to, który soft jest lepszy przypomina spór na tle politycznym – każdy ma swoje racje, ale o sympatii lub antypatii najczęściej decydują subiektywne odczucia czy emocje, a nie argumenty.
Fakt jest taki, że w każdym edytorze da się zrobić dobre szkolenie ale o tym, czy będzie ono dobre wcale nie decyduje edytor. Nie decyduje nawet o tym twórca szkolenia (choć ma na to duży wpływ).
Co zatem decyduje? Poniższe równanie!
Kolejność nie jest przypadkowa. I trudno się temu dziwić. To nie jakość pędzla czy farb decyduje o wielkości malarza.
Przykład: czy w Paincie da się stworzyć ładną grafikę? Oczywiście, że tak. Zobacz ten film: https://www.youtube.com/watch?v=v2g5qbvb7F4
Jeśli więc da się tak malować w Paincie, to czemu większość grafików korzysta z Photoshopa, inDesigna, czy innych profesjonalnych programów? Ponieważ pracuje się w nim łatwiej, szybciej, wygodniej i pozwalają na automatyzacje wielu procesów. I tylko tyle.
Podobnie jest z edytorami szkoleń. Nieumiejętny twórca na bazie kiepskich materiałów i grafik zrobi nieciekawe szkolenie. Dobry twórca na bazie tych samych materiałów zrobi szkolenie trochę lepiej działające, może z większą ilością interakcji, lepszym rozplanowaniem ekranu, ciekawszą kompozycją itp. ale dalej kiepskie. O sukcesie szkolenia decydują trzy pierwsze czynniki:
Jeśli zadbamy o te elementy to zrobimy dobre szkolenie, niezależnie w którym edytorze. Zacznij myśleć o e-learningu w ten sposób, a na pewno uda Ci się (jeśli będziesz ciężko pracować) zostać twórcą dobrych, skutecznych i ciekawych szkoleń.